Sen to jedyne co nam pozostało
Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Plac egzekucyjny zajmuje dość spory obszar w samym centrum Rynku Wisielców, wokół którego ustawionych są setki straganów. Plac podzielony jest na dwie części. Pierwszą z nich jest ogrodzony obszar otoczony małym drewnianym płotem, który za pomocą furtki przekroczyć mogą jedynie osoby wykonujące egzekucję. Prawdziwy spektakl odgrywa się jednak na kamiennym podwyższeniu, które umożliwia tym samym zobaczenie egzekucji osobom najbardziej oddalonym od szubienic i pieńków. A skoro już o szubienicach mowa, to rozstawione są obok siebie trzy, w równych odstępach. Pod nimi znajdują się bloki z drewna, po których wykopaniu spod nóg skazańców najczęściej słychać tylko wiwaty. Na prawo od ogrodzonych szubienic ustawiony jest kolejny podest z kamienia. W oczy rzuca się zaschnięta krew pokrywająca znaczną część podwyższenia. Dopiero później uwagę przykuwa dębowy pień wyprofilowany tak, by odsłaniał kark skazańca i pozwolił na dokładne cięcie. Nie ma mowy o jakimkolwiek koszyku na głowy. Odcięte po prostu spadały na kamienny bruk, by widownia mogła jak najdokładniej ujrzeć skutki przestępstw wobec panujących czy też zbrodni na najmłodszych. To jedne z wielu niecnych czynów, które mimo złej sławy Walden były jak najczęściej karane. Bo któż chciałby rozprzestrzeniającej się plagi gwałtów na dzieciach czy bezcelowego mordowania? Niestety jedynie nieliczni kończą na stryczku lub u stóp gawiedzi.
Przemyślane zbrodnie? Nieuchwytni mordercy i gwałciciele? Taaaaak... Całe Walden.
Offline
Strony: 1